Tytus Andronikus – wybitny rzymski dowódca wraca jako zwycięzca do domu z długiej wojny z Gotami, podczas której spośród jego synów przeżyło jedynie czterech. Lucjusz – jego najstarszy syn – przypomina Tytusowi, że elementem obchodów zwycięstwa jest złożenie w ofierze jeńca. Tytus wybiera najstarszego syna Tamory –… zobacz więcej
Tytus Andronikus – wybitny rzymski dowódca wraca jako zwycięzca do domu z długiej wojny z Gotami, podczas której spośród jego synów przeżyło jedynie czterech. Lucjusz – jego najstarszy syn – przypomina Tytusowi, że elementem obchodów zwycięstwa jest złożenie w ofierze jeńca. Tytus wybiera najstarszego syna Tamory – królowej Gotów, którego sprowadził do Rzymu wraz z dwoma jej pozostałymi synami oraz z Maurem Aaronem. Pomimo błagań Tamory o litość dla syna, Tytus dokonuje rytualnej ofiary. Nie kieruje się okrucieństwem, lecz wiernością wobec starożytnego rytuału. Tamora - wyniesiona do władzy dzięki miłości zepsutego i skorumpowanego cesarza Saturninusa - oraz dwaj jej synowie: Chiron i Demetriusz dokonują okrutnej zemsty na Lavinii – jedynej córce Tytusa. Tak zaczyna się opowieść o podwójnej zemście – najpierw Tamory, potem Tytusa - która przekształca ukochany przez Tytusa Rzym w klatkę z dzikimi zwierzętami, a samego Tytusa w mordercę splamionego krwią własnych dzieci i dzieci Tamory. opis dystrybutora
„Tytus Andronikus” nie jest filmem pozbawionym wad, lecz jest pozycją obowiązkową wszystkich szekspirologów-amatorów. przeczytaj recenzję
Pierwotnie Nicola Pecorini miał był autorem zdjęć w fazie projektu, ale wkrótce po rozpoczęciu produkcji odszedł z powodu różnic twórczych z Julie Taymor. zobacz więcej
Możliwe spoilery Filmowy Rzym — Rzym współczesny, zbudowany na ruinach Rzymu starożytnego, był dla filmu idealną scenerią. Nasza koncepcja stylistyczna zakładała pewną ponadczasowość, czy raczej bezczasowość akcji, istnienie spójnej rzeczywistości, która łączyłaby w sobie starożytne, barbarzyńskie elementy z cechami współczesnymi, więc bliskimi widzowi. Zamiast rekonstruować na planie Rzym z... zobacz więcej
Obowiązkowo – Tytus Andronikus jest człowiekiem honoru i mężem stanu. Mimo szczęśliwego zakończenia długiej i żmudnej wojny, wciąż nie jest mu dane spocząć na laurach. Chwilę po powrocie do ojczystego Rzymu nieszczęścia spadają na niego jak lawina. Bezmiar boleści łamie mu serce i ducha, tak że nic mu nie zostaje, nic prócz zemsty.
Mocne, ponadczasowe kino, psychodeliczny klimat, oryginalne dialogi z Szekspira, rewelacyjne kreacje Hopkinsa (Tytus) i Lange (królowa). Nie można przejść obojętnie koło tej produkcji, która nie potrzebuje spektakularnych akcji żeby zrobić wrażenie.
Wzbogacenie antycznego świata współczesnymi motywami (np. legioniści korzystają z motocykli) wypada tu naprawdę nieźle, nie przeszkadza, nie rzuca się bardzo w oczy, a bardziej do widza przemawia i przybliża mu tamten świat.
Całość jest piękna, artystyczna, mimo że ponura i dość niepokojąca. Ma ładne zdjęcia, scenografię i wpasowaną muzykę. Ciekawy, wciągający, intrygujący, trwa dość długo- dwie i pół godziny, jednak nie sprawiło mi to problemu, każdą minutę oglądałam z zaciekawieniem. Nie czytałam oryginału, jednak mam wrażenie że film jest wierną adaptacją.
Pozycja bezsprzecznie obowiązkowa. Jestem zachwycona 8-9/10
Tak, to bardzo wierna adaptacja. Aktorzy sporo czasu poświęcili na szlifowanie j. angielskiego Szekspira, żeby opanować dialogi na potrzeby filmu, aby kwestie miały odpowiednią do filmu jednak a nie dramatu scenicznego charakterystykę. Oglądałem już co prawda dość dawno temu, niemniej ciągle sporo pamiętam – sam oceniłem na 9/10.
Nie wiem tylko czy to pozycja obowiązkowa – spora rzesza nie zaakceptuje takiej konwencji filmu, wszak jest dość oryginalna :) Wg mnie to oczywiście jest siłą tego filmu (wraz ze świetnymi kreacjami), ale jednak nie każdy to "kupi".
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Ależ to jest oryginalne.Bardzo podoba mi się wizja reżyserki.Hopkins-mistrz.Paszt et lubiłem zawsze.